Nie dwie, a trzy żony. Krzysztof Daukszewicz wspomina tą pierwszą: "Los ją pokarał"
Niedawno na sklepowe półki trafiła najnowsza książka Krzysztofa Daukszewicza, a w zasadzie wywiad rzeka, który przeprowadziła jego żona. Co ciekawe, spisane wspomnienia satyryka dotyczą m.in. jego poprzednich miłości. Mało kto bowiem wiedział, że zanim Daukszewicz związał się z Violettą Ozminkowski, miał nie jedną żonę, a dwie.
Krzysztof Daukszewicz to znany felietonista, satyryk, gitarzysta i artysta kabaretowy (Pod Egidą, Na Pięterku czy Kabaret Hotel Nitz), znany swego czasu z anteny TVP, a do niedawna występujący w "Szkle kontaktowym" w TVN24. Niedawno do sprzedaży trafiło wspólne dzieło Daukszewicza i jego żony Violetty Ozminkowski, książka "Sposób na przetrwanie", na łamach której znany satyryk sięga wspomnieniami do czasów młodości.
W rozmowie z obecną żoną, dziennikarką z zawodu, Daukszewicz opowiada m.in. o swojej pierwszej pracy nauczyciela we wsi niedaleko Szczytna, skąd pochodził, i wspominał swoje pierwsze nie tylko dydaktyczne sukcesy. Opowiedział m.in. o swojej pierwszej żonie, Grażynie, także nauczycielce, o której istnieniu widziało niewielu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Duże zmiany w TVN. Fala odejść i zwolnień
Krzysztof Daukszewicz wspomina pierwszą żonę
Jak wyznał Daukszewicz, swoją pierwszą żonę poznał w wieku 22 lat, na jednym ze zjazdów Związku Młodzieży Wiejskiej. Satyryk nie krył, że była bardzo atrakcyjna, niestety miała jedną wadę.
"Niestety nie lubiła, gdy wędkowałem" - wspomina rozmówca autorki, dodając przy okazji, jak bardzo przewrotne bywa życie. "Los ją pokarał, bo pojechała do Szwecji i wyszła za faceta, który miał łódź, i każdego lata łowiła z nim makrele i krewetki".
Z pierwszą żoną, Grażyną, Daukszewicz przeżył osiem lat, aż nadszedł czas, w którym rozeszły się ich wspólne drogi. Rozwód zbiegł się z pierwszymi sukcesami satyryka na scenie kabaretowej, ówczesnego już dyrektora Powiatowego Domu Kultury.
"To był trudny czas, z jednej strony teściowa w Szczytnie, która każe mi wracać do domu o 15.00 i pielić grządki, bo ona nie może się schylać, z drugiej biesiady do białego rana, fantastyczne spotkania z ludźmi kultury, których zapraszaliśmy do siebie" - wspominał rozmówca Ozminkowskiej, przyznając wprost:
"Nie dawałem rady, a może nie chciałem już dłużej być wzorowym mężem, więc którejś nocy posłałem sobie łóżko w garderobie, bo za sceną nocował już Janusz Sokołowski z mojego kabaretu. A na górze Renia, plastyczka".
Żony Krzysztofa Daukszewicza
Drugą żoną Krzysztofa Daukszewicza była Małgorzata Janina Kreczmar, z którą spędził 30 wspólnych lat i doczekał się czworga dzieci. Byli małżeństwem do 2006 roku, kiedy zmarła. Obecną małżonkę, dziennikarkę, autorkę m.in. zekranizowanej biografii Michaliny Wisłockiej, Violettę Ozminkowski, poznał podczas wywiadu, w 2007 roku.
AKPA W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o horrorach, które bawią, strasząc, wspominamy ekranizacje lektur, które chcielibyśmy zapomnieć, a także spoglądamy na Netfliksowego "Beckhama", bo jak tu na niego nie patrzeć? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.