Aktor "Korony królów" nie ma pieniędzy na leczenie. "Zanik czucia w stopie pogłębia się"
Mateusz Burdach zamieścił na Facebooku poruszający wpis. Młody aktor uległ wypadkowi i musi poddać się kosztownej operacji. Ale nie ma pieniędzy.
Mateusz Burdach pochodzi z Torunia, ma 28 lat i zdążył zagrać w takich serialach jak "Korona królów", "Wojenne dziewczyny" czy "Na Wspólnej". Jest też aktorem teatralnym i to właśnie na scenie doznał poważnej kontuzji.
"W kwietniu uległem wypadkowi podczas próby do spektaklu "Płatonow", wpadając w zapadnię na scenie. Jak wielu z was wie, rezonans w maju wykazał przepuklinę w dwóch miejscach kręgosłupa z uszkodzeniem pierścienia włóknistego" - czytamy na FB.
ZOBACZ TEŻ: Byliśmy na planie "Korony królów" w Malborku
Burdach musiał zrezygnować z udziału w spektaklach w Teatrze Syrena i poddać się rehabilitacji. Niestety, niedługo potem okazało się, że problem jest poważniejszy, niż sądzono i konieczna jest operacja.
"Ponowny rezonans pokazał, że przepuklina znacznie się powiększyła i wytworzyła naczyniak. Dziś po trzech konsultacjach neurochirurgicznych znam diagnozę. Problem z poruszaniem się, drętwienie nogi, zanik czucia w stopie pogłębiają się" - czytamy
Niestety, najbliższy termin operacji na NFZ to luty 2020 r., a Burdach musi jak najszybciej wrócić do pracy. Jedyne wyjście to operacja w prywatnej klinice. A to kosztuje i to niemało, bo 12 tys. zł. Do tego dochodzi kilkutygodniowa rehabilitacja. Najbliższy wolny termin to początek grudnia.
W swoim wpisie Mateusz Burdach zapytał obserwujących, czy mają jakiś pomysł, jak zdobyć chociaż część środków. Odzew był natychmiastowy – wiele wskazywało na to, że chłopak trafi pod skrzydła Fundacji im. Darii Trafankowskiej. Trzymamy kciuki, by wszytko skończyło się dobrze. I jak najszybciej.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Kilka dni po opublikowaniu wpisu aktor zamieścił podziękowania. Okazuje się, że operację da się przeprowadzić bardzo szybko. Zebrano też już część środków potrzebnych na to, by za zabieg zapłacić: "Dziękuję za każdy pomysł i formę pomocy. Wierzę, że po operacji, którą udało się przyspieszyć na 12 listopada i rehabilitacji wszystko będzie dobrze i powróci uśmiech na twarzy oraz po Nowym Roku wrócę do zawodu".
Trwa ładowanie wpisu: facebook