Agata Młynarska zrezygnowała z pracy. Wszystko przez ostatnią aferę
Agatę Młynarską prześladuje ostatnio zła passa. Kilka miesięcy temu pożegnała się z TVP, a teraz sama musiała zrezygnować z kolejnej pracy. Wszystko przez aferę, która uderzyła także w nią. O czym mowa?
03.10.2016 | aktual.: 04.10.2016 09:52
Prezenterka pożegnała się z funkcją redaktor naczelnej miesięcznika "Skarb" dystrybuowanego w drogeriach Rossmann po tym, jak w gazetce ukazały się artykuły przedstawiające w negatywnym świetle rządowy program 500+. W tekście Mariusza Janika wskazano m.in. na bezrobocie i alkoholizm jako konsekwencje gospodarcze tego wsparcia. Natomiast Hanna Bakuła w swoim felietonie opisała możliwe aspekty nierówności związane z oferowaną pomocą, w tym utrudnienia w uzyskaniu świadczeń wychowawczych przez samotne matki.
W internecie wybuchła burza. Pod naciskiem negatywnych komentarzy Rossmann wydał oświadczenie, w którym przeprosił za publikację artykułów, nazywając je „niezgodnymi ze sztuką dziennikarką, jednostronnymi i tendencyjnymi”. Podkreślono przy tym, że felieton Bakuły zawiera jej prywatne opinie. Przedstawiciele firmy przyznali, że nie chcą angażować się w spory polityczne. Jednocześnie zapewnili o wycofaniu ze sklepów całego nakładu wydania "Skarbu", które wzbudziło tyle kontrowersji.
Afera nie ominęła też redaktor naczelnej pisma - Agaty Młynarskiej. W rozmowie z dziennikarką "Wiadomości" zapewniła, że artykuły miały charakter społeczny, a nie polityczny i wszystkie zostały zaakceptowane przez firmę Rossmann. Prezenterka ponownie potwierdziła to w oświadczeniu przesłanym portalowi Wirtualnemedia.pl. Jak stwierdziła, wszystkie materiały publikowane w magazynie były wcześniej zatwierdzane przez przedstawicieli sieci drogerii i tak też było w przypadku tekstów o programie 500+.
Artykuły na temat rządowego programu 500+ były napisane specjalnie na zamówienie Rossmanna, a ich ostateczna treść była zaaprobowana przed drukiem przez jego przedstawicieli. Taka procedura przygotowywania tekstów została ustalona przez Redakcję z Rossmannem i miała zapewnić jak najlepszą i najrzetelniejszą współpracę pomiędzy nami i naszym Klientem. Wszystkie teksty dla miesięcznika „Skarb” od czerwca 2013, kiedy to miałam zaszczyt zostać redaktor naczelną, były przygotowywane przez Redakcję z zachowaniem najwyższych standardów dziennikarstwa, a do współpracy zapraszani byli znakomici autorzy. Naszą pracę docenili Czytelnicy. "Skarb" wielokrotnie zajmował pierwsze miejsce w rankingach czytelnictwa (zachowano pisownię oryginalną - przyp. red.) - czytamy w ujawnionym przez serwis oświadczeniu dziennikarki.
Przy okazji Młynarska poinformowała, że w związku z zaistniałą sytuacją zrezygnowała z funkcji redaktor naczelnej magazynu. Nie omieszkała też podziękować czytelnikom.
Uczciwość i rzetelność dziennikarska wobec nich zawsze była dla mnie najważniejszym zobowiązaniem - podkreśliła była gwiazda TVP.