Roberts Blossom
Blossom jest nie tylko amerykańskim aktorem, ale również szanowanym poetą i dramatopisarzem.
Młodsza widownia zna go przede wszystkim z "Kevina samego w domu" oraz westernu "Szybcy i martwi". Jednym z jego niewielu filmów, w którym wystąpił w roli głównej, jest horror "Deranged", gdzie wcielił się w postać farmera, który zabija i wypycha okolicznych mieszkańców. W "Wielkim Gatsbym" pojawił się za to w małej roli ojca samego Roberta Redforda.
Pomimo tych znaczących tytułów, aktor bardzo rzadko gościł na dużym ekranie. Częściej poświęcał się literaturze, a aktorstwo traktował niejako dorywczo. Jak możemy sami zaobserwować, te same pobudki kierują nim do dzisiaj, mimo iż ma 86 lat.