''One-Eyed monster''
Jak historia kina długa i szeroka, zawsze znajdzie się podstępny przybysz z kosmosu, czyhający na życie niewinnych Ziemian. Kosmici bywają różni, ale to na co wpadli twórcy tego filmu, przechodzi naprawdę wszelkie pojęcie.
W tej niskobudżetowej produkcji nie zabija ani szary człowieczek, ani galaktyczna larwa z Mgławicy Kraba czy robot gigant.
Prześladowcą bohaterów jest...opętane przez pozaziemską siłę przyrodzenie Rona Jeremy'ego, aktora porno, który nota bene gra samego siebie.
** [
BACHLEDA PRZYŁAPANA NA BALANDZE ]( http://film.wp.pl/ale-cyrk-z-ta-curus-6025280843056257g )* * [
KAMERA W PRYSZNICU ]( http://film.wp.pl/gabka-czy-pumeksem-czyli-z-kinem-pod-prysznicem-6025281258787969g ) **