Ren i Stimpy pokazują sadyzm i masochizm
Raczej mało u nas popularna bajka "Ren i Stimpy" uznawana jest za oceanem za jeden z najbardziej kontrowersyjnych telewizyjnych tworów końca lat 80. i początku 90. XX wieku. Wszystko za sprawą epatowania świńskimi dowcipami, gejowskimi podtekstami, seksualnymi aluzjami, bluźnierstwem, wulgaryzmami, brutalnością, sadyzmem i masochizmem.
Bohaterami animacji byli przepełniony wściekłością pies chihuahua Ren oraz niedorozwinięty kot Stimpy. Przez kilka lat produkcja dla dzieci balansowała na granicy przyzwoitości, ale w pewnym momencie jej twórca postanowił pójść na całość przygotowując odcinek, w którym Ren w furii nieomal zabija wiosłem starszego mężczyznę (swoją drogą, też niezbyt normalnego). Kiedy wspomniany epizod zobaczyli włodarze stacji Nickelodeon, niemal z miejsca zwolnili jego twórcę i zakazali wyświetlania jego chorych fantazji w jakimkolwiek miejscu. Odcinek można było jednak zobaczyć w 2003 roku, a zainteresowani nim widzowie mogą nabyć DVD z całą serią obrazoburczych kreskówek.