Jurorki "X Factor" niepotrzebnie się postarzają
Od kiedy Britney Spears dołączyła do amerykańskiej edycji "X Factor", zagraniczne media, widzowie i fani piosenkarki kierują wzrok na bijący rekordy popularności program.
Wydawało się, że księżniczka popu udowodni wszystkim, że gorszy czas ma już dawno za sobą i przejęła kontrolę nad swoim życiem.
Niestety, nie dość, że Britney nie prezentuje się na castingach zbyt atrakcyjnie, to jeszcze dochodzą do nas niepokojące wieści z planu programu.
Nowa jurorka "X Factor" nie panuje nad swoimi emocjami. Podobno zżera ją stres, a wielogodzinne przesłuchania wyczerpują ją fizycznie i psychicznie. Jeśli to prawda, to nie dziwimy się, że Spears nie wygląda zbyt ponętnie na zdjęciach z show.
Choć widać, że zajęli się nią styliści, to daleko jej do seksownej i wiotkiej księżniczki popu, jaką pamiętamy sprzed lat...
Faktem jest, że Britney nie wygląda tragicznie oraz jesteśmy pewni, że lada moment nie ucieknie z planu "X Factor" i nie zgoli sobie głowy, to mamy wrażenie, że nadal nie odzyskała formy.
Właśnie tak Spears prezentowała się na ostatnim castingu do programu: przygarbiona, uśmiechnięta jakby na siłę, z podejrzaną raną na stopie...
AOS/KŻ