Jak mogli go pominąć?
Przecież to Lech Kaczyński bez chwili wahania wyruszył wesprzeć gruzińskiego prezydenta Micheila Saakaszwilego (którego w filmie gra Andy Garcia), jak tylko rosyjskie wojska przekroczyły granicę Gruzji.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.fakt.pl )