Jej biust wcale się nie zmniejszył!
Ariel Winter nie jest już słodką dziewczynką. Gwiazda "Współczesnej rodziny" wyrosła na piękną i atrakcyjną nastolatkę.
Wydawało się, że bujne kształty będą w przyszłości jej atutem. Część młodych aktorek wręcz poddaje się operacjom powiększenia piersi, by mieć większe szanse na zaistnienie w show-biznesie. Ona jednak zrobiła coś przeciwnego, wprawiając wiele osób w zdumienie.
Serialowa gwiazda poddała się operacji zmniejszenia biustu. Po zabiegu pochwaliła się nową figurą i opowiedziała o tym, jak walczyła o powrót do normalności. 17-latka zapewniła, że znów czuje się dobrze w swoim ciele.
Słysząc to, fani nie kryją jednak zaskoczenia. Dlaczego? Bo efektów operacji za bardzo nie widać. Niektórzy poddają wręcz pod wątpliwość, czy ich ulubienica rzeczywiście miała zabieg, o którym tak dumnie się wypowiada. Inni zauważają, że biust Ariel najwyraźniej wciąż rośnie.
Trzeba przyznać, że na aktualnych zdjęciach trudno zauważyć, by krągłości Winter były mniej spektakularne niż kiedyś. Zobaczcie zresztą sami.