Wcześniej okrzyknięto ją seksbombą
Wzdychają do niej tłumy zachwyconych mężczyzn. Powiedzieć o niej piękna, to za mało. Sofia Vergara, bo o niej mowa, może pochwalić się perfekcyjną figurą i wiecznie młodym wyglądem. Uwierzycie, że niedawno skończyła 42 lata? Niejedna młodsza koleżanka zazdrości gwieździe jędrnego ciała i niezaprzeczalnej urody. Pewność siebie i seksowne kształty są w jej przypadku gwarantem sukcesu.
Jednak patrząc na jej najnowsze zdjęcia, aż chciałoby się krzyknąć z przerażenia. To naprawdę ona?! Gdzie się podział jej dawny czar? Aktorka pojawiła się na ulicach Beverly Hills w obszernym, rozciągniętym dresie i gumowych klapkach. Rozczochrane włosy i makijaż inspirowany postacią Jokera z serii filmów o Batmanie sprawiły, że niejeden przechodzień w popłochu wziął nogi za pas. Jak to możliwe, że w ostatnim czasie seksbomba przeistoczyła się w szkaradnego upiora? Odpowiedź jest banalnie prosta.
Vergara była tego dnia na planie filmowym i uczestniczyła w kolejnych zdjęciach do produkcji "Współczesna rodzina". To oznacza, że fani mogą odetchnąć z ulgą. Gwiazda dała się oszpecić jedynie na potrzeby serialu. I całe szczęście, bo nie chcemy jej oglądać w takim wydaniu.
Jeśli się nie boicie, to zobaczcie, jak tego dnia wyglądała i porównajcie z jej zdjęciami z czerwonego dywanu!