Za dużo ingerencji lekarzy?
Nie jest tajemnicą, że Agnieszka spotyka się z ogromną krytyką po tym, jak związała się z milionerem Piotrem Woźniakiem-Starakiem. W ostatnim czasie dziennikarka coraz rzadziej bywa na salonach, ale kiedy już tylko zdecyduje się na publiczne wyjście, szeroko komentowany jest jej wygląd.
- Panie Miszczak, czy ktoś na panu wymusza jej obecność? Pan jest osobą, która ma tzw. wyczucie, dlatego dziwię się, że kobieta, która psuje każdy program, jest zrobiona tak, że nie panuje nad mimiką i skupia się na sobie, nie zachęca do zainteresowania się tematem - napisał jeden z widzów po sobotnim programie.
- Pani Agnieszka wygląda jak po poważnym upadku na twarz. Kobiety! Rozumu! Nie bierzcie czasem przykładu! Nie ingerujcie, aż tak w naturę, no chyba, że będzie kręcona nowa wersja Fantomasa i weźmiecie udział w castingu - zgodził się inny widz.
- Staje się coraz bardziej sztuczna - oceniła jedna z internautek.
- Czy ta Pani, która prowadzi dziś program z Piotrem Kraśko zjadła coś na co ma uczulenie? Strasznie spuchły jej wargi i straszy tym wyglądem - komentujący nie mają litości.
Czy waszym zdaniem Agnieszka rzeczywiście wygląda tak źle? My nie do końca zgadzamy się z tymi opiniami.