Wiele się u niej zmieło
Marta jest kolejną aktorką, która dorosła na oczach widzów. W 2006 roku dołączyła do obsady popularnego serialu "Na Wspólnej", w którym gra do dziś. W ciągu kilku lat widzowie byli świadkami jej przemiany. Nagle serialowa Ola Zimińska, grzeczna nastolatka z dobrego domu, stała się kobietą, która wielokrotnie znalazła się na życiowym zakręcie. Uzależnienie od narkotyków, problemy na uczelni czy romans z żonatym przełożonym, to tylko początek listy tarapatów, w które wpadła bohaterka. Co ciekawe, odtwórczyni roli również wywoływała skandale, dzięki czemu w mediach bywało o niej bardzo głośno.
Obecnie 24-letnia aktorka uspokoiła się, lecz jeszcze niedawno kolorowe media regularnie donosiły o wpadkach z jej udziałem. Przede wszystkim Wierzbicka zbyt często udzielała kontrowersyjnych wywiadów, m.in. w "Dzień dobry TVN" narzekała na rozmiar swoich imponujących piersi, a niedługo później u Kuby Wojewódzkiego komentowała ich wygląd w bardzo wulgarny sposób. Przez kilka tygodni media żyły jej rozbieraną sesją dla "Playboya" oraz niegrzecznymi komentarzami na temat serialu, któremu zawdzięcza popularność oraz całkiem przyzwoite wynagrodzenie.
W 2013 roku w jednym z wywiadów nazwała "Na Wspólnej" "głupią, tandetną telenowelą". Chwilę później rozpętała się burza, a skruszona Marta musiała się tłumaczyć przed widzami i produkcją.
W 2014 roku próbowała zawojować Polsat w "Tańcu z gwiazdami". Niestety, mimo że przez wielu była uznawana za faworytkę, odpadła w pierwszym odcinku. Po tej porażce przez kilka tygodni unikała publicznych wyjść i jeśli przyjrzeć się jej ostatnim występom na czerwonym dywanie, nadal trzyma się z dala od imprez dla celebrytów. Wyraźnie widać, że Wierzbicka się uspokoiła i zajęła nowymi projektami.
Zobaczcie, jak zmieniała się aktorka TVN. Podoba wam się jej kobiecy wizerunek?