Steve Martin
Komediowy aktor nigdy nie należał do grupy osób wybitnie utalentowanych i poważanych przez światową krytykę, jednak jego komiczne dokonania mogły się podobać. Widzowie do dziś darzą go sympatią, chociaż produkcje w jakich ostatnio się pojawia wołają o pomstę do nieba.
Jeszcze w 1999 roku w "Wielkiej hecy Bowfingera" Martin potrafił rozbawić widzów i krytyków (82% pozytywnych recenzji), ale jego kolejne filmy to bardzo szybkie staczanie się na dno. Zaczęło się od, nomen omen, "Wszystko się wali" z 2003 roku (34%) i "Fałszywej dwunastki" (24%). Tendencja spadkowa utrzymała się również w przypadku "Różowej Pantery" z 2006 roku (22%) i nie zmieniła się w przypadku jej kontynuacji z roku 2009 (13%).
Czy jest jeszcze szansa dla Steve'a Martina? Być może, ale prawdopodobnie musiałby zrezygnować ze swojego komediowego wizerunku, co nie będzie proste dla gwiazdora, który niemal całe swoje życie poświęcił rozbawianiu widzów.
** [
DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU! ]( http://www.facebook.com/filmwppl )**
Zobacz także:
** [
JAK DZIŚ WYGLĄDA PIPPI LANGSTRUMP? ]( http://teleshow.wp.pl/tak-dzis-wyglada-pippi-langstrumpf-6026605664182913g )*
* [
TO JEST NAJLEPSZY POLSKI FILM WSZECH CZASÓW? ]( http://film.wp.pl/10-najlepszych-polskich-filmow-wszech-czasow-6025273245967489g )**