Celebrytka marzy o wielkiej karierze za wszelką cenę
Chyba nikt nie ma najmniejszych wątpliwości, że to Kim jest najsłynniejszą członkinią rodu Kardashianów. To ona króluje na okładkach kolorowych czasopism i to za nią dzień w dzień podąża tłum paparazzich. Jednak od niedawna część uwagi przeniosła się na jej młodszą siostrę. Khloe coraz odważniej wkracza na salony i jak sama przyznaje, nadeszła odpowiednia pora, aby wyjść z cienia partnerki Kanye Westa.
30-latka zawzięcie walczy o każdą wzmiankę na swój temat w mediach i uparcie wizualnie upodobnia się do Kim. Już teraz trudno jednoznacznie stwierdzić, która z Kardashianek jest posiadaczką większych pośladków. Choć Khloe utrzymuje, że jej bujniejsze kształty są jedynie zasługą katorżniczych treningów na siłowni, fani są innego zdania. Twierdzą, że pupa celebrytki powiększa się za każdym razem, gdy gwiazdka zaprzecza, że korzystała z pomocy medycyny estetycznej.
Ostatnio fotoreporterzy przyłapali ją w Nowym Jorku w drodze na kolację z siostrami. Przyglądając się najnowszym zdjęciom Khloe, trudno nie przyznać racji jej wielbicielom. Tym razem to właśnie od młodszej siostry Kim nie można było oderwać wzroku. Dziewczyna zaprezentowała się w białym zestawie: bluzce i obcisłych smokingowych spodniach marki Mugler oraz szpilkach z Gianvito Rossi. Uzupełnieniem stylizacji była torebka Chanel.
Strój celebrytki z pewnością przeszedłby bez większego echa, gdyby nie głęboki dekolt, który wyeksponował biust gwiazdki. Wystarczył jeden nieostrożny ruch, a doszłoby do kompromitującej wpadki. Na szczęście Khloe miała się na baczności i przez cały czas kontrolowała sytuację.
Zobaczcie, jak wyglądała!