Relacje z Grzegorzem
Ania przyznaje, że Grzesiek nie będzie miał o nic pretensji. Ani o imprezę, ani o tort. Mówi, że nie miała zamiaru go tym obrazić. - Nasze drogi definitywnie się rozeszły i nie mamy już ze sobą żadnego kontaktu. On zajmuje się sobą, a ja sobą – mówi. To może czeka na nią już nowa miłość? - Na chwilę obecną miejsce obok mnie zostaje puste. Nie czekam na żadnego księcia w tym momencie. Dzisiaj wiem, że nie ma nic na siłę. Jeżeli mam się zakochać, to to samo przyjdzie – dodaje.