Było na co popatrzeć
Z melancholijnego w imprezowy nastrój wprowadziła widzów Zosia Nowakowska, która jako Jennifer Lopez w piosence „Ain’t your mama” doprowadziła do eksplozji energii na scenie. Petarda! – wykrzykiwał Bartek Kasprzykowski.
Ostatni z uczestników wystąpił Sławomir jako Fancy, w jednym z hitów lat 80-tych „Flames of love”. Swoją kreacją sceniczną doprowadził wszystkich niemal do łez. Byłeś zarówno aksamitny w wypudrowaniu swojego wizażu jak i w głosie. Brawo! – oceniła Kasia Skrzynecka.