"Twoja Twarz Brzmi Znajomo"
Któż nie pamięta słynnego szlagieru „Mydełko Fa” z początku lat 90.? Śpiewali go Marlena Drozdowska i Marek Kondrat. Przebój przypomnieli prowadzący Maciej Dowbor i Piotr Gąsowski. Trzeba przyznać, że ze swojego zadania wywiązali się znakomicie.
A stawkę w rywalizacji o zwycięstwo w 7. odcinku otworzyła Joanna Moro, która przeistoczyła się w Lizę Minelli w utworze „Mein Herr”. – Fenomenalny występ, fenomenalny, naprawdę – ocenił Paweł Królikowski. Po występie aktorka rozpłakała się. Dlaczego? Okazało się, że pomyliła tekst, jednak jurorzy niczego nie zauważyli._ – Asia, zapomniałaś jak zwykle oddychać, ale twój występ był znakomity. Dlatego chciałabym się najpierw wypowiedzieć, zanim ty powiesz, jakie masz do siebie uwagi, bo ja bym się ciebie nie czepiała_ – dodała Małgorzata Walewska.
Olga Szomańska wylosowała Się, która na rynku muzycznym funkcjonuje już ponad 20 lat i jest autorką hitów światowych sław takich jak Rihanna, Maroon 5, Adele. Olga wykonała „Chandelier”. W występie towarzyszyła jej mała dziewczynka Nicola, która przepięknie tańczyła do słów wyśpiewywanych przez wokalistkę. – To co ty wykonałaś to jest rewelacja po prostu. A ta mała przy tobie, ten mały diament, który wokół ciebie tu krążył jak ziemia wokół słońca i współgra z twoim wstrząsającym wokalem. Po prostu brakuje słów – mówił Paweł Królikowski.
Mateusz Banasiuk odtworzył postać Billa Kaulitza z Tokio Hotel w piosence „Scream”. – Znakomity jesteś Mateusz, wyglądasz przepięknie tak jak zresztą i oryginał, masz piękną subtelną urodę (…). Bardzo dobrze wokalnie, wiem, że o to zawsze się najbardziej boisz. Stworzyłeś atmosferę niebezpieczną, aczkolwiek bunt nastolatków tak wygląda – podsumowała Małgorzata Walewska.
Metamorfozę w Chrisa De Burgh, śpiewającego „The Lady In Red”, hit dyskotek lat 80., przeszła Maria Tyszkiewicz. – Twoja metoda pracy nad postaciami jest taka, że mocno się wczuwasz i bardzo mocno chcesz zrozumieć postać. Tak jak w przypadku Edyty Górniak, którą tak daleko zrozumiałaś, że aż oddałaś jej całe serce, tak tutaj ta miłość przyniosła bardzo dobry rezultat i naprawdę bardzo mocno zbliżyłaś się do Chrisa De Burgh w tej swojej transformacji, więc gratulacje – powiedział Bartek Kasprzykowski.
Olga Borys wcieliła się w belgijskiego wokalistę Danzela w hicie „Pump It Up”. – Byłaś bardzo blisko tego ideału. Nie było to w punkt, ale za to jak zwykle nadrabiasz swoją energią i swoim zaangażowaniem. Brawo! – komplementował Olgę Bartek Kasprzykowski.
Radosław Pazura zmierzył się z postacią Stanisława Soyki. Było to wyzwanie nie tylko dla niego, ale też charakteryzatorów – aktor jest absolutnym przeciwieństwem legendarnego kompozytora. Wykonał piosenkę „Niech całują cię moje oczy”._ – Wokalnie po prostu znakomicie. Te głębokie dźwięki, które polegają na opuszczeniu krtani, trochę wyciągnięciu szczęki, poza tym spłaszczone też. No mistrzostwo jazzowego spojrzenia. I tobie się to udało odtworzyć na wspaniałym poziomie_ – oceniła Małgorzata Walewska.
Kamil Bijoś stał się Haitańczykiem Jasonem Derulo w „Talk Dirty”. _– Troszeczkę mi wystawałeś z tej postaci. Dlatego, że on jest tak mocno zakochany w sobie. Te momenty, kiedy patrzył do kamery i mówił: mów do mnie brzydko. Czegoś takiego trochę mi w tobie zabrakło. I to bardzo dobrze. Dlatego, że ty jesteś nowym, niesamowitym objawieniem na scenie polskiej. Ty tańczysz i śpiewasz na najwyższym poziomie, na światowym poziomie! _– docenił transformację Kamila Bartek Kasprzykowski.
Michał Rudaś przeistoczył się w Kazika Staszewskiego. Wykonał „Gdy nie ma dzieci” zespołu Kult. I tym razem charakteryzatorzy i styliści nie zawiedli. Nie zawiódł również Michał, który postać Kazika odtworzył znakomicie. – To jest bardzo fajna robota, taka estradowa, rzetelna. Świetnie śpiewasz, wiesz, co masz robić na scenie. Jest super właśnie – orzekł Paweł Królikowski.
Kto wygrał? Jury najwyżej oceniło wykonania Olgi Szomańskiej i Michała Rudasia. Zdecydowało głosowanie uczestników, a ostatni z nich – Michał Rudaś, który był najwyżej w tabeli – przekazał swoje punkty Oldze Szomańskiej, oddając jej zwycięstwo. Swoją nagrodę, czek o wartości 10 tysięcy złotych, wokalistka przekazała Dominikowi Wodzyńskiemu, podopiecznemu fundacji „Słoneczko”.