Michał Meyer
Drugim finalistą był Michał Meyer, który z odcinka na odcinek coraz bardziej zachwycał swoim talentem, nie tylko wokalnym, ale i aktorskim. Na długo zapamiętamy jego występ w roli Krzysztofa Krawczyka, m.in. dlatego, że sam Krzysztof docenił i pogratulował mu tego wykonania, ale też przyniósł mu on zwycięstwo w drugim odcinku show. Do jego spektakularnych występów na pewno trzeba dodać wykonanie piosenki "Dream on" Stevena Tylera z Aerosmith.
W finale Michał zaśpiewał piosenkę "You Gave Love a Bad Name" Jona Boviego. I po raz kolejny rozpalił scenę. Był prawdziwy rock'n'roll. - Nie powiedziałbym, że ty ze swoim głosem takim, jaki masz na co dzień, będziesz mógł tak odwzorować drapieżny i z pazurem wokal Jon Boviego. Jesteś kwintesencją programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" - zachwycił się Adam Strycharczuk.