Panika Marceli
Marcela wciąż borykała się z nieznajomością języka angielskiego. Narzekała, że była zdana tylko na siebie. Nie potrafiła zrozumieć, co mówią do niej projektanci i osoby z obsługi pokazu. Po kilku wpadkach, dziewczyna załamała się i wyszła z hali, gdzie odbywały się próby. Trzęsącymi się dłońmi podpaliła papierosa.
- Spieprzę sprawę, bo nie rozumiem wszystkiego. Jestem beznadziejna - mówiła przez łzy.
Z pomocą ruszył Michał Piróg, który ją pocieszył i pełnił rolę tłumacza. Dzięki niemu, Marcela w końcu pojęła, jak ma się zachowywać na wybiegu.
- Przez chwilę straciłam wiarę w siebie. Po prostu rozpadłam się na milion cząstek. Osłabłam, upadłam i mówię: nie podniosę się. Ciężko mi było strasznie - narzekała.
Ostatecznie, modelka wzięła się w garść i na pokazie zachwyciła publiczność, jurorów i samego projektanta.
Jednak nie wszystkie miały takie szczęście.
Ocalona z piekła. Wyznania byłej modelki! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także: