''Dzień Tryfidów''
Zimnowojenne nastroje, strach przed wojną atomową i komunistami były kanwą wielu filmów science fiction z początku drugiej połowy ubiegłego wieku. Doskonałym przykładem lęków przed nuklearną apokalipsą jest obraz Freddiego Francisa z 1962 roku.
„Dzień Tryfidów” opowiada historię Billego Masona, kapitana amerykańskiej floty handlowej, który jako jeden z nielicznych ocalał z kataklizmu, jaki dotknął Ziemię. Deszcz meteorytów wywołuje ślepotę u większości mieszkańców globu. Na domiar złego, wraz z nimi przybywają zarodniki tytułowych Tryfidów – krwiożerczych roślin mogących się poruszać.
Obraz opustoszałego Londynu prawdopodobnie zainspirował Dannego Boyle’a podczas kręcenia jego „28 dni później”.