Arnold Schwarzenegger
Arnie poradził sobie jak mało kto. Kiedy zakończył karierę filmową, rozpoczął polityczną, kiedy zakończył polityczną, rozpoczął filmową.
Podobnie jak w przypadku Stallone'a, jego filmy nie podobają się już tak jak 30i lat temu, ale Schwarzenegger nie próżnuje – szykuje się do nowego „Terminatora” i przebąkuje o kolejnym „Conanie”.