Wynocha z hotelu, czyli ''Lśnienie'' (1980)
Widzowie się zachwycili, King załamał ręce.
- Od dawna podziwiałem Kubricka i miałem wielkie oczekiwania co do tego filmu, ale rezultat bardzo mnie rozczarował – mówił pisarz, któremu nie podobały się ani daleko idące zmiany fabularne, ani sposób, w jaki poprowadzono jego bohaterów.
Później nazywał film „pięknym cadillakiem bez silnika w środku” i twierdził, że wszystko zrobiłby zupełnie inaczej.
Swoją szansę dostał w 1997 roku, kiedy wraz z Mickiem Garrisem stworzył miniserial „Lśnienie”. King się nim zachwycił, a widzowie załamali ręce.