Britney Spears
Praca u Spears to prawdziwe wyzwanie. Jej ochroniarze narzekali kiedyś, że gwiazda ma w zwyczaju paradować nago w ich obecności. Teraz do tych oskarżeń dołączają się pracownicy odpowiedzialni za porządek w jej rezydencji.
Jeśli wierzyć wyznaniom jednej z gosposi, na stoliku nocnym Britney trzyma kolekcję zabawek z seks-shopu, a pod łóżkiem... niedojedzone hamburgery, frytki i ciasteczka.
Podłogę zaś zaścielają brudne ubrania, które piosenkarka rzuca beztrosko gdzie popadnie.