''Facet pełen uroku'', reż. Mark Helfrich, 2007
Czyli mam kuku na ramieniu... Które, w założeniu, miało być imponującą rzeźbą ciała.
A dziwaczna, nienaturalna poza, która, również w założeniu, miała być seksowna?
Czyżby maczał w tym palce ktoś od „Ludzkiej stonogi”? (sm/gk)