Jake Lloyd - ''Mroczne Widmo''
Przypadek Jake’a Lloyda to wręcz podręcznikowy przykład na to, że jedna rola jest w stanie zniszczyć nieźle zapowiadającą się karierę.
Oczywiście wszyscy wiemy, że „Gwiezdne wojny: Mroczne Widmo” nie są najlepszym filmem, a kilkuletni odtwórca młodego Vadera wypadł, delikatnie mówiąc, przeciętnie.
Jednak udział w wielkobudżetowej produkcji był murowaną przepustką do czegoś większego. Niestety, młody aktor nie wytrzymał presji szkolnych kolegów, którzy prześladowali go za to, że wziął udział w filmie.
Lloyd swój udział w „Gwiezdnych wojnach” nazywa najgorszym epizodem w życiu.