Ojcec marzy, by zagrać z synem
- Wsparcie ludzi z zewnątrz jest dodatkowym kopem, motorem - mówi w rozmowie z reporterką "Wydarzeń" Tomasz Nowacki.
Kartki ze słowami otuchy pisze do Tomka też jego ojciec, pan Marian Kowalski i jak podkreśla, wierzy w szczęśliwy finał sprawy.
- To jest moje marzenie, żeby on zaśpiewał, a ja z nim zagrał - wyznał przed kamerami.
Z pomocą potrzebującemu koledze przyszli też finaliści i zwycięzcy programu "Must be the music", którzy wspólnie nagrali dla Kowalskiego piosenkę.