To miała być niespodzianka
Na miejscu Monika wyzna menadżerowi, że żadnego spotkania nie będzie.
- Słuchaj, to niespodzianka! Nasz przyjazd tutaj to prezent od szefa. Mamy sobie odpocząć i pogadać o kolejnych zadaniach...
- Żartujesz... Przejechałem 400 kilometrów, żeby iść do SPA?!
- Przejechaliśmy... Nie patrz tak na mnie, naprawdę o niczym nie wiedziałam!