Efekt jest imponujący!
Widzowie doskonale znają Magdalenę Lamparską z takich seriali jak "39 i pół", "Hotel 52" czy "To nie koniec świata!". W tym ostatnim wciela się w rolę Ulki, najlepszej przyjaciółki głównej bohaterki. Ci, którzy od kilku lat uważnie śledzą karierę aktorki, z pewnością zauważyli, że gwiazda Polsatu w ostatnim czasie przeszła ogromną metamorfozę.
Dziś trudno rozpoznać w niej pulchną dziewczynę, którą jeszcze do niedawna była. Pucułowata buzia i krągłości były jej znakiem rozpoznawczym. Dziś po dodatkowych kilogramach nie ma nawet śladu! Jak to możliwe?
Przypomnijmy, że dwa lata temu Magda zmagała się z poważnymi problemami z tarczycą. Lekarze wykryli guzki, które aktorka leczyła za pomocą hormonów. Skutkiem ubocznym terapii było właśnie przybranie na wadze. Dzisiaj wszystko wróciło do normy i aktorka znów może pochwalić się idealną figurą.
Aby dodatkowo wysmuklić sylwetkę i nadać ciału jędrności, zaczęła intensywnie ćwiczyć pod okiem specjalisty. Po wielu miesiącach wytężonej pracy i wyrzeczeń w końcu pochwaliła się zdumiewającymi efektami. Serialowa Ula opublikowała na Facebooku zdjęcie umięśnionego brzucha i zgrabnych nóg. Trzeba przyznać, że nowa figura robi wrażenie!
- Dopiero po tej tonie potu które wylewam, po tej walce, że się nie poddam mimo, że czasem jest bardzo ciężko... Nigdy nie można przestać walczyć. Nigdy nie można przestać wierzyć. Nigdy nie można się poddać. Gdy upadam dzięki moim wspaniałym przyjaciołom wstaje i idę dalej. Dzięki wierze w to, że moja praca daje radość i ma jakikolwiek sens. Dziękuję, że ze mną jesteście – napisała (zachowano oryginalną pisownię).
Zobaczcie, jak wielką przeszła metamorfozę i porównajcie z tym, jak wyglądała jeszcze kilka lat temu!