Chciała aż tyle pokazać?
Kaley Cuoco nie tylko wróciła do formy, ale tak dobrze jeszcze nigdy nie wyglądała. Aktorka po rozwodzie z Ryanem Sweetingiem straciła swój blask. Paparazzi wielokrotnie przyłapywali ją, gdy przygnębiona gwiazda, z przetłuszczonymi włosami i w podartych ubraniach, przechadzała się po ulicach Los Angeles.
Fani z zaniepokojeniem obserwowali, jak ich ulubienica przestaje dbać o siebie i wyraźnie się zaokrągliła. To jednak przeszłość!
Aktorka zaczęła regularnie uczęszczać na siłownię. Efekty pracy nad sylwetką widać gołym okiem. Cuoco pochwaliła się odmienioną figurą podczas imprezy charytatywnej A Night at Sardi's zorganizowanej w hotelu w Beverly Hills.
Kaley zaprezentowała się w wieczorowej kreacji z wycięciami, które podkreśliły nie tylko zgrabne ramiona artystki, ale także wyrzeźbione mięśnie brzucha. To jednak nie wszystko, co odkryła gwiazda.
Gdy stanęła bokiem, oczom zebranych gości ukazał się tatuaż, który Cuoco do tej pory zazwyczaj ukrywała.
Zobaczcie, jak Penny z "Teorii wielkiego podrywu" wyglądała tego wieczoru.