Jadał z czaszek
Podczas policyjnych przesłuchań, Gein przyznał się, że nocami buszował po cmentarzach.
Rozkopywał groby, wyciągał z nich części zwłok, które go interesowały, a następnie sprzątał je tak dokładnie, żeby nie pozostawiać po sobie śladów. Z ludzkiej skóry szył najrozmaitsze ubrania oraz dodatki – w tym również paski i legginsy.
Jadał z misek, które robił z czaszek swoich ofiar. Poza tym miał w domu całą kolekcję m.in. ludzkich nosów oraz sutków.