Tancerki rozgrzały parkiet do czerwoności
Ostatni odcinek "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami" u wielu widzów wywołał mieszane uczucia. Dlaczego? Otóż większość osób, które zasiadło tego wieczora przed telewizorami, zachodziło w głowę, czy to, co działo się na parkiecie, to jeszcze taniec czy już kochanie!
Po raz kolejny w programie królowały krótkie, odważne kreacje i głębokie dekolty. W tej kategorii prym niewątpliwie wiodła Izabela Janachowska. Jednak pozostałe tancerki również nie zawiodły. Wystarczyło, aby wykonały bardziej zamaszysty ruch zwiewnym materiałem sukienki, aby wszyscy na widowni ujrzeli ich bieliznę. Nie było jeszcze gwiazdy, której udałoby się uniknąć tego typu wpadki.
Jako że motywem przewodnim odcinka była miłość, uczestnicy postanowili niezwykle skrupulatnie pokazać, czym dla nich jest to uczucie.
- Taniec nie jest najlepszych środkiem antykoncepcyjnym - powiedział na wstępie Krzysztof Ibisz.
- Skądinąd coś o tym wiem - przyznała nieśmiało Anna Głogowska.
Niektórzy tak bardzo zaangażowali się w swój występ, że puściły im wszelkie hamulce. Nikt nie spodziewał się, że jedną z takich osób będzie spokojny i ułożony Jacek Rozenek. Nie opierał się, gdy jego piękna partnerka Magdalena Soszyńska-Michno złożyła na jego ustach ognisty pocałunek. Dzięki temu akcentowi rumba tej pary została oceniona aż na 37 punktów.
- Tak dojrzałego tańca jeszcze nie widziałam!- zachwycała się Iwona Pavlović.
Joanna Moro również postanowiła pokazać, że drzemie w niej ogromny seksapil. Choć w tym tygodniu miała zatańczyć pasodoble, to było ono równie namiętne i zmysłwe, co rumba. Wszystko dlatego, że na parkiecie doszło do niejednej sceny łóżkowej!
- We mnie się zadziało. Jesteś fajną aktorką, a dziś złapałaś byka za rogi. Pokazałaś, że jesteś dzika- ekscytowała się Pavlović.
Zobaczcie najbardziej intymne momenty w programie!