o
Im bliżej finału, tym większe emocje. Napięta atmosfera udziela się uczestnikom, ponieważ czują, że każdy, nawet najmniejszy błąd, może ich sporo kosztować. Na tym etapie nie ma już miejsca na pomyłki i błędy. Co ciekawe, rzadko zdarza się, aby do półfinału zakwalifikowały się gwiazdy, które nie tylko wzbudzają ogromną sympatię, ale również prezentują bardzo wysoki poziom tanecznych umiejętności. Ale jak co tydzień, nie tylko technika i kroki są oceniane przez widzów. To, w jaki sposób zostanie odebrany występ zależy również od tego, jak wyglądają uczestnicy. Oczywiście szczególnym zainteresowaniem cieszą się panie, które z odcinka na odcinek odsłaniają więcej ciała. Każda z nich zaprezentowała się w tańcu latynoamerykańskim i standardowym, a więc na parkiecie wirowały zarówno bajkowe suknie balowe jak i krótkie i zwiewne kreacje.
Trzeba przyznać, że kostiumograf programu, Malwina Wędzikowska stara się, aby wszystkie stroje odzwierciedlały klimat tańca, podkreślały atuty gwiazdy, a zarazem maskowały niedoskonałości. Tym razem największym zaskoczeniem była stylizacja Klaudii Halejcio. Aktorka wystąpiła w stroju inspirowanym Wonder Woman, fikcyjną postacią z komiksów.
- Niektóre elementy stroju były drukowane na drukarce 3D. Po raz pierwszy w programie gwiazda zatańczy w specjalnych tanecznych kozakach. Najważniejsze jednak, że strój się Klaudii podoba i bardzo dobrze się w nim czuje - powiedziała przed wejściem na antenę Wędzikowska.
Ale nie tylko uczestniczki, pokazały seksowne ciała. Prowadząca show, Anna Głogowska również wystąpiła w delikatnej, prześwitującej sukni z głębokim dekoltem. A wieczoru, Beata Kozidrak zdecydowała się na skórzaną mini. Taka długość wyeksponowała zgrabne nogi wokalistki.
Wiele emocji wzbudziły również namiętne pocałunki gwiazd. Tym razem romantycznej atmosferze dali się ponieść Joanna Moro z Rafałem Maserakiem i Aneta Zając ze Stefano Terrazzino. Ich nagły przypływ czułości jeszcze bardziej podsyci krążące plotki o romansach tych par.
Zobaczcie, co działo się na parkiecie!