Jarosław Kuźniar znów pokazał, że jest nadgorliwym obrońcą swojej stacji, nawet gdy jego walka o dobre imię pracodawcy ociera o śmieszność. Jak już wiemy, dziennikarz porannego pasma TVN 24 z trudem przyjmuje krytykę pod swoim adresem, czego dał dowód podczas słynnej akcji "zwolnij Kuźniara", alergiczne też reaguje na żarty z TVN. Gdy w sieci pojawił się kompromitujący dla kanału informacyjnego stacji filmik, który ujawnił, że rzekoma transmisja zza oceanu w istocie była przekazem... z Ursynowa, Kuźniar nie omieszkał potępić demaskatorów tej telewizyjnej wpadki.