Po wybuchu wojny w Ukrainie wiele państw i organizacji międzynarodowych nałożyło sankcje na rosyjskie przedsiębiorstwa. Konsekwencje poniosły także niektóre prokremlowskie media, które sieją propagandę Putina. Z punktu widzenia Rosji to jawna dyskryminacja. Moskwa zagroziła, że "nieprzyjazne działanie obcych państw" w stosunku do ich mediów spotka się ze stanowczą odpowiedzią.