Nie milkną echa po rekolekcjach w jednym z toruńskich kościołów, gdzie na oczach licealnej młodzieży odegrano scenę z pogranicza pornografii i sadyzmu. Skandal był wodą na młyn Krzysztofa Skiby, który w prześmiewczym tonie skomentował całą sytuację. Czym sam wystawił się na krytykę.