"Historyczna kopalnia złota" – piszą internauci o serialu, w którym główną rolę grał Wołodymyr Zełenski. Trzeba im przyznać rację. Kto by wymyślił, że komik, który zagrał nauczyciela historii, który zostaje nagle prezydentem Ukrainy, faktycznie za kilka lat stanie na czele rządu? A potem dołączy do swoich współobywateli i będzie walczył na wojnie. No kto?