Nieoczekiwana śmierć Matthew Perry'ego wstrząsnęła mediami. 54-letni aktor znany z roli Chandlera z sitcomu "Przyjaciele" zmarł w swojej posiadłości w Los Angeles. Od śmierci gwiazdora minie niebawem pół roku. Perry'ego wspomina Lauren Graham, jego przyjaciółka i koleżanka z planu filmowego. W dalszym ciągu nie może uwierzyć, że już go nie ma.