Maciej Dowbor wciąż przeżywa żart Majewskiego
- Nie sądziłem, że Dowbor się nabierze. Żal mi Maćka. Dzwoniłem do niego, chciałem go zaprosić do swojego programu, ale on jest bardzo zgaszony.
(...) Tam u niego w redakcji były nawet jakieś reperkusje, ludzi pozwalniano - tłumaczył Majewski we "Wprost".