Tragicznie zmarły ostatnio Alexander McQueen był ulubionym projektantem Agnieszki Szulim (32 l.). Prezenterka opowiada nam, jak bardzo cierpi po śmierci kreatora mody.
Co łączy Kate Moss, Victorię Beckham, Lady GaGę, Sarah Jessicę-Parker z Agnieszką Szulim? Wszystkie panie nie mogą się otrząsnąć po śmierci Alexandra McQueena (†39 l.), który 10 lutego powiesił się w swoim mieszkaniu w Londynie.
– Muszę przyznać, że jestem zdruzgotana śmiercią Alexandra McQueena, którego projekty uwielbiam – mówi nam ze smutkiem w głosie prezenterka. – Była to bardzo niespodziewana i przykra śmierć młodego, bardzo uzdolnionego człowieka. To mnie poraziło – mówi Agnieszka Szulim.
W twórczości brytyjskiego projektanta Agnieszka Szulim najbardziej podobał się jeden motyw, który często przewijał się w projektach Alexandra.
– Lubię trupie czaszki, a Alexander McQueen ten element wykorzystywał głównie w akcesoriach, więc mam kilka apaszek i bransoletek przez niego zaprojektowanych.
Mamy nadzieję, że Agnieszka Szulim i inne gwiazdy dojdą do siebie po tej tragedii.