Ma na kogo liczyć
Gdyby nie pomoc przyjaciół, nigdy nie doszłaby do siebie po tragicznej śmierci męża. To właśnie ze względu na nich nigdy nie zdecydowała się przenieść z Legnicy do Warszawy.
Jak twierdzi, doszła do takiego momentu w swoim życiu, że potrzebuje ludzi wokół siebie. A jedyne, czego się boi, to samotność, która najwyraźniej jej jednak nie grozi.