Antek Królikowski
Kiedy męska część obsady usłyszała słowa, że „Dom nad rozlewiskiem” to babska książka, nastąpiło poruszenie. „Jaka? Babska? Czytałem rozlewisko. Babska, nie babska! Dobra książka, to dobra książka!” – wtrąca Antek Królikowski. A gdzie szukał swojego bohatera?
„Kuby nigdzie nie szukałem, bo raczej trudno spotkać kogoś takiego na co dzień. Cały czas pracuję nad nim i jeszcze dobrze go nie poznałem. Jest kompilacją skrajnych cech, które widza zaskoczą. Zależy mi na tym, aby była to postać zabawna. Taki kumpel z lustra”.