Lawina
„Postaci, które Małgosia Kalicińska tak pięknie narysowała w książce, dostały bardzo fajne „ciała”. Nie mówię oczywiście o sobie, natomiast nie wyobrażam sobie lepszego wyboru na mamę Konrada, mojego serialowego męża, niż Zosia Kucówna.
To jej słowa: „Jedź i szukaj matki” wywołują lawinę wydarzeń, które powodują, że mamy nie trzy, a trzynaście odcinków w pierwszej serii serialu”.