Wierzy w kult zdrowia
A co z kultem młodości? Czy to dlatego trenujesz regularnie na siłowni?
To nie jest kult młodości. To kult zdrowia. Całe życie uprawiam sport, rozciągam się i dzięki temu nawet po dłuższej przerwie w ćwiczeniach szybko nadrabiam zaległości. Pamiętam moment, gdy skończyłam 40 lat i wydawało mi się, że zawsze będę w świetnej formie i będę dobrze wyglądać. Ale ta teoria zaczęła się rozsypywać. Gdy występowałam na scenie, bolały mnie plecy, czułam się zmęczona, nabrałam ciałka. Pojawił się problem, że nie wszystko, co wkładałam, dobrze wyglądało. Niektóre mankamenty figury musiałam tuszować strojem. Najgorsze było to, że nie miałam siły. Pomyślałam sobie wtedy: dziewczyno, starzejesz się!.