W studiu TVN atmosfera zgęstniała
- Rzadko mamy okazję cię tu gościć, więc ja, niestety, muszę z tobą poplotkować. Czy będzie ślub? - wypaliła Rusin, wprawiając Górniak w kompletne osłupienie.
- A czy już skończyliśmy temat mojego utworu premierowego? - zapytała oburzona.
- Taaak! - żartobliwie odpowiedziała prezenterka, choć Edycie wyraźnie się to nie spodobało.
- Dosyć szybko. Trochę zaskoczona jestem tym pytaniem -stwierdziła Górniak.
- Słuchaj, pytanie można zadać każde, odpowiedź może być różna - nie dawała za wygraną Rusin.
- To ja pozostanę przy temacie muzycznym, jeśli mogę - zakończyła Edyta, która mimo wszystko nie dała się namówić na zwierzenia. Gospodyni programu nie naciskała na gwiazdę dalej i chwilowe napięcie udało się rozładować. Niesmak po tym spotkaniu z pewnością jednak pozostał.
KŻ