66. Festiwal Filmowy w Wenecji
Hugo Chávez, prezydent Wenezueli, w towarzystwie 50 ochroniarzy i reżysera Olivera Stone'a , który nakręcił o nim entuzjastyczny film, wywołał falę oburzenia.
"Chavez witany był jak gwiazda rocka, a jego fani byli w ekstazie" - pisało "Corriere della Sera".
Komentator gazety stwierdził, że ludzie kina, którzy chylili czoła przed "początkującym dyktatorem", czcili jego mit, a nie rzeczywistość.
Rzeczywistości nie pokazuje także - jak dodał dziennikarz - film Stone'a.