66. Festiwal Filmowy w Wenecji
Najostrzej z festiwalem rozprawia się "Il Giornale", ogłaszając "śmierć Wenecji".
Zdaniem komentatora dziennika to, co się tam dzieje, to "przypadek kliniczny". Sam festiwal gazeta nazywa "groteskowym karnawałem", imprezą, gdzie prezentowane są ciągle te same filmy.