Wszystko przez podartą sukienkę
Do widoku nagiej Pameli Anderson już chyba każdy zdążył się przyzwyczaić. Aktorka rozbierała się już w filmach, serialach i na sesjach zdjęciowych. Także na co dzień gwiazda nie stroni od wyzywającego stylu.
Choć od jakiegoś czasu Anderson bardziej dba o swój wizerunek i coraz rzadziej oglądamy jej roznegliżowane ciało, to nadal zdarzają się jej modowe wpadki. Jedną z nich zaliczyła na corocznym przyjęciu "Vegan of the Year" w hotelu Hilton w Beverly Hills.
Anderson pozowała w długiej, białej sukience, prezentując się atrakcyjnie i elegancko. Do czasu! Najwyraźniej na przyjęciu bawiła się wyjątkowo dobrze, bo pod koniec imprezy paparazzi uchwycili słynną zadeklarowaną wegankę w kompromitującej sytuacji.
Choć Pamela prezentowała się na czerwony dywanie bardzo stylowo, przyjęcie opuszczała z podartą sukienką. Ekranowa ratowniczka ze "Słonecznego patrolu" odsłoniła więcej niż chciała. Wszyscy mogli zobaczyć, jaką nosi bieliznę. Wydaje się jednak, że w tym momencie było jej już wszystko jedno, czy wygląda jeszcze jak dama czy nie...