Nowy Jork w ''Seksie w wielkim mieście''
Bez wątpienia najbardziej filmowym i serialowym miastem świata jest Nowy Jork. To właśnie tam rozgrywały się fabuły niezliczonych produkcji. Do tych najpopularniejszych, należą: "Seks w wielkim mieście". "Przyjaciele" i "Jak poznałem waszą matkę". "Seks w wielkim mieście" nie byłby kompletny bez Manhattanu czy nowojorskich uliczek, które widzimy w serialu. Te kojarzone przez widzów miejsca to nic innego, jak doskonale zaaranżowane studio filmowe. Część zdjęć kręcono również w plenerze. Gdzie dokładnie? Można się tego dowiedzieć z objazdowej wycieczki organizowanej dla wielbicieli serialu. W czasie specjalnego oprowadzania po mieście, fani mają okazję zwiedzić m.in. kościół, do
którego przychodziła Samanta, chcąc uwieść młodego zakonnika. W programie jest również wizyta w parku, gdzie Steve przedstawił Mirandzie swoją nową dziewczyną, a Miranda zaliczyła kompromitujący upadek (w przenośni i dosłownie).
"Seks w wielkim mieście" pokazał nam Manhattan jako miejsce wiecznie spóźnionych ludzi, którzy pędzą chodnikami, nie mając ani chwili do stracenia. Zobaczyliśmy też, jak wygląda Nowy Jork z perspektywy zamożnych kobiet, mogących spędzać czas w modnych restauracjach i ekskluzywnych butikach. Kobiet, dla których wyprawa na Brooklyn to nie lada wyzwanie. W serialu nie zobaczymy za to przepełnionych ulicznych koszy na śmieci, zbyt wielu źle ubranych, czy też kiepsko uczesanych osób (gdy Carrie spotyka w restauracji kobietę, mająca włosy związane frotką, uważa to za ewenement). Mało też w "Seksie w wielkim mieście" ludzi ubogich, ledwie wiążących koniec z końcem. Serialowy Nowy Jork ma działać jak afrodyzjak, nie ma więc w nim miejsca na problemy społeczne i ekonomiczne.