Nie zgadza się ze stawianymi mu zarzutami
Wyrok jest prawomocny, można się jednak jeszcze od niego odwołać do Sądu Najwyższego. Nie wiadomo, czy prawnik to uczyni. Okazuje się, że w stosunku do niego wciąż toczy się jeszcze jedno postępowanie dyscyplinarne. Adwokat odpiera jednak wszystkie zarzuty.
- Nigdy nie było tak, że wziąłem pieniądze i nie zajmowałem się sprawą. Zrobiono mi świństwo. Swoje obowiązki wykonywałem rzetelnie – przytacza jego słowa "Gazeta Wrocławska".