Zenek Adamiec - Andrzej Wasilewicz
Ze swoim talentem i urodą twardziela o lekko rozmarzonym spojrzeniu mógł rywalizować z samym Markiem Perepeczką. Niestety, mimo popularności zdobytej rolą Zenka Adamca, absztyfikanta, a później męża Ani Pawlakówny, Andrzej Wasilewicz na początku lat 80. porzucił aktorstwo i przepadł jak kamień w wodę.
Lekko ogorzały, dobrze zbudowany zawrócił w głowie nie tylko młodej Pawlakównie. Wasilewicz wcielił się w Zenka w drugiej i trzeciej części tryptyku Chęcińskiego, wystąpił w kilku filmach, m.in. w „Misiu”, i zapadł się pod ziemię. Co się z nim działo?
W 1981 roku aktora przebywającego w Stanach Zjednoczonych zaskoczył stan wojenny. Artysta nie wrócił do Polski. Przebywając na obczyźnie Wasilewicz bez reszty poświęcił się poezji i pisaniu pieśni patriotycznych, które w swoich audycjach nadawało Radio Wolna Europa.
W marcu tego roku pan ).